Każde uszkodzenie mechaniczne bez względu na sprzęt zazwyczaj dyskwalifikuje urządzenie do obsługi gwarancyjnej. Większość producentów trzyma się tutaj jednego standardu. Okazuje się, że są jednak wyjątki umożliwiające wymianę telefonu na nowy, nawet w sytuacji popękanego wyświetlacza.
Tego typu sytuacje nie zdarzają się często, ale mimo wszystko są dopuszczalne. Wynika to przede wszystkim ze zobowiązań producenta względem klienta końcowego. Mowa tutaj oczywiście o dodatkowych obietnicach w postaci programów „darmowego wymiany ekranu”. Jest to rodzaj usługi znany wielu producentom, ale w ostatnim czasie to firma Xiaomi dominuje w tej kwestii. W ramach tej usługi producent umożliwia klientom jednorazową i co najważniejsze darmową wymianę ekranu (najczęściej uszkodzonego mechanicznie poprzez nieszczęśliwy wypadek) do roku czasu lub przez cały okres gwarancji urządzenia.
Darmowa wymiana wyświetlacza w telefonach Xiaomi czasami może być gwoździem do trumny
Przy dużym zainteresowaniu przez klientów warto zauważyć, że tego typu usługi mogą wpędzić producenta w nieoczekiwane problemy. Zastanawiacie się jakie? Chodzi o dostępność części. Wyświetlacz to nie tylko cenny element urządzenia. Oprócz podatności na uszkodzenia mechaniczne najczęściej ekrany posiadają różne wady fabryczne wymagające naprawy gwarancyjnej. W takim przypadku producent nie rozgranicza części do napraw gwarancyjnych na te, które ewentualnie mogą zostać wykorzystane do usług zapewniających ochronę wyświetlacza. Dlaczego? Uszkodzenia mechanicznego u klientów nie da się przewidzieć, wad fabrycznych również. Możliwe są tylko szacunkowe analizy, ale w pewnym momencie producent będzie zmuszony dokonać innego działania niż naprawa. Mowa oczywiście o wymianie telefonu na nowy lub rozliczeniu go ekspertyzą upoważniającą co wymiany bezpośrednio u swojego sprzedawcy.
Warto również zauważyć, że w regulaminach Xiaomi (danej usługi zapewniającej ochronę ekranu) nie ma wzmianki o ewentualnym braku wyświetlaczu. Obietnica to obietnica i trzeba się z niej wywiązać bez względu na wszystko. W przeciwny razie usługi, jakie oferują producenci nie miałby najmniejszego sensu i mogłyby narażać klientów na niepotrzebne koszty, co narusza już aspekty prawne. Co za tym idzie producent w przypadku urządzeń wymagających napraw w ramach ochrony na ekran może je również skierować do wymiany. Dzieje się to najczęściej w przypadku braku części.
Usługi zapewniające darmową wymianę uszkodzonego wyświetlacza w telefonach Xiaomi to „zło konieczne”
Z jednej strony dodawanie takich „bonusów” dla klientów poprawia marketing, zaś z drugiej strony może mieć znaczący wpływ na obsługę serwisów gwarancyjnych. Wyobraźmy sobie, że sprzedaż telefonów np. Xiaomi Mi 11 w Polsce wynosi około 2 mln sztuk. Teoretycznie i praktycznie każdy z klientów ma prawo skorzystać z usługi ochrony wyświetlacza w do roku czasy gwarancji. Wyobraźmy sobie teraz, że 2 mln klientów uszkadza mechanicznie swoje smartfony i jest w kropce. A gdyby tak oddać urządzenie do serwisu i zasypać serwis producenta takimi zgłoszeniami. Wydaje się to mało realne, ale jest to możliwe i producent musi liczyć się z takimi sytuacjami. Naprawy w ramach usługi są obietnicą, którą producent musi spełnić (zgłoszenia mogą zostać anulowane pod kilkoma względami) bez względu na wszystko. Oczywiście powyższa sytuacja może być bardzo absurdalna, ale mimo wszystko producent musi się liczyć z cyferkami, które w Excelu mogą przerażać.
Pamiętajmy, że niektórzy klienci są bardzo zabiegani. Nie wszystkim może chcieć się korzystać z darmowej ochrony producenta. Powodem mogą być dane, brak chęci rozstania się z urządzeniem na dłuższy okres czasu lub po prostu zapominalstwo. Powodów może być mnóstwo, ale producent do końca wyzerowania okresu ochrony (darmowej ochrony ekranu) dla danego modelu nie może być pewny swojego. Wydzielanie części dla klientów gwarancyjnych oraz tych korzystających z usługi to czysta loteria. Nie ma tutaj reguły, a zapewnienie części pod każdy wyprodukowany telefon jest niemożliwe. W takich przypadkach pozostaje możliwość wymiany urządzenia lub rozliczenia ze sprzedawcą. Tym bardziej nie powinna nas dziwić sytuacja, kiedy nasz telefon mimo pękniętego wyświetlacza nie wróci do nas z serwisu producenta.
